Forum

Znajdź odpowiedź, zadaj pytanie i połącz się z innymi użytkownikami!

Strona główna Rozmowy Public Forum ŚWIADECTWA Odpowiedz na: ŚWIADECTWA

  • Usuń użytkownika

    Usuń użytkownika
    6 czerwca 2021 na 19:29

    Krystyno, Barbaro, Anonimowy, dziękuję za Wasze świadectwa. Dokładnie tak, jesteśmy kochani Miłością prawdziwą. Czasem w natłoku problemów, codziennych trudności pojawia się myśl – Boże, jak ja mam dobrze ❤️ Jak to jest możliwe, że po latach, a Bóg mnie zawsze zaskakuje miłością pełną cudów ❤️

    Ja z krótkim świadectwem 🙂 Znam Boga od bardzo dawna, ale wciąż zdarza mi się niedosłyszeć Jego głosu, mieć wątpliwości albo zbyt blisko brać do siebie słowa innego człowieka.

    Przez ostatni miesiąc miałam kilka zabiegów chirurgicznych na szczęce. I tak na lato sobie zaplanowałam dłuższą rehabilitację, odpoczynek, wakacje z dziećmi. Przemodlone, przyklepane. I tu wyskoczyła dziwna sytuacja. Bliski człowiek musi zrezygnować z wyjazdu do pracy, zachorował, nie wie co robić. Od pierwszej chwili wiedziałam, że mam tam jechać. Nie moja praca, nie mój kierunek, i plany mam inne, i nawet szwy nie powyciągane przecież… a dzieci? Ale modliłam się i słyszałam – jedź.

    Pierwsze kilka dni byłam albo sama, samotna, pogrążona we własnych wątpliwościach, albo z ludźmi, na których jakiekolwiek wsparcie nie liczyłam, bo nie… Czułam, że zdradziłam siebie samą; myślałam o sobie, że uciekłam od mojego życia, planów… Nie jestem z siebie dumna 🙁 Zabrakło mi tego zaufania i słuchania tylko Jego głosu, po ludzku słuchałam czarnych myśli własnych i znajomych. Aż do soboty. Obudziłam się o 5 i coś mi przypomniał mój duch ❤️ Wstań, zajaśniej, bowiem nadchodzi twoje światło, a nad tobą zabłyśnie majestat Wiekuistego ❤️ A Bóg W PEŁNI zaspokoi każdą waszą potrzebę ❤️

    To o co się martwię? Potrzeby? Marzenia? Choroby? Boję się, jak wypadnę? Czy “stracę” czas na jakiś nie odpowiedni krok? Przecież to On jest w stanie udzielić mi każdej, KAŻDEJ łaski ❤️

    I oczywiście, chmury się powoli rozjaśniły 🙂 Już prowadzę od dzisiaj wśród miejscowych grupę – uczę hebrajskiego, będziemy czytać psalmy. Powiedziałam świadectwo, i usłyszałam, że to było dla kogoś znakiem, odpowiedzią. A ktoś inny całe życie marzył właśnie o nauce hebrajskiego. A koleżanka z podstawówki mieszka tylko 20 km dalej i wpadła na kawę i kilka słów o Słowie. I to dopiero początek.

    Kocham Boga za takie “zbiegi okoliczności”. I za cierpliwość, z którą daje mi kolejne lekcje otwartości. Za ciepłe słowa otuchy, nawet kiedy to ja nie dotrzymałam słowa.

    Fil 4:4 Zawsze cieszcie się z tego, że należycie do Pana. Cieszcie się!

    Raduję się tu i teraz. Tak jak jestem, tam gdzie jestem ❤️